Pobudza, poprawia koncentrację i nastrój, wspomaga przemianę materii i usuwanie toksyn z organizmu, usprawnia krążenie i rozluźnia. Kawa? Energetyk? Magiczny eliksir w kroplówce? Nie, to yerba mate, święte ziele Indian z Ameryki Południowej. Jej parzenie nie jest proste, ale zapewniamy, że warto spróbować. Podpowiadamy, jak przygotować yerbę, aby wydobyć z niej wszystkie wyjątkowe właściwości.
Czego dowiesz się z tego wpisu?
- Co to jest yerba mate?
- Co jest potrzebne do parzenia yerby?
- Jak parzyć yerba mate?
W skrócie
Do przygotowania yerba mate potrzebujesz tykwy, czyli pękatego kubka, oraz bombilli – rurki zakończonej filtrem, który oddziela napar od suszu. W procesie parzenia ważne jest ułożenie liści w naczyniu do postaci pochylonego kopczyka, a także używanie niezbyt gorącej wody. Susz yerba mate można parzyć wielokrotnie.
Co to jest Yerba Mate i dlaczego musisz jej spróbować?
Yerba mate to napar z wysuszonych, zmielonych liści i gałązek ostrokrzewu paragwajskiego, wiecznie zielonego krzewu, który w naturalnych warunkach rośnie na terenie Ameryki Południowej – nie tylko Paragwaju, ale też Argentyny, Brazylii i Urugwaju. Jego niezwykłe właściwości odkryli Indianie z plemienia Guarani, zamieszkujący dorzecze Parany – ci, którzy przemierzali dżunglę w poszukiwaniu jedzenia, żuli liście ostrokrzewu, aby dodać sobie energii. Szamani natomiast wykorzystywali ich działanie do leczenia przeróżnych chorób.
Zaletami yerby zachwycili się też misjonarze jezuiccy, którzy w XVII wieku przybyli do Ameryki Południowej. Zachęcili Indian do uprawy ostrokrzewu, tworząc wielkie plantacje, a sproszkowane liście wysyłali do Europy jako alternatywę dla sprowadzanej z Azji herbaty. Po kasacji zakonu pod koniec XVIII wieku yerba wraz z plemieniem Guarani wróciła w głąb dżungli. Na nowo odkryli ją emigranci zarobkowi, w tym rodzina Szymańskich z Polski – senior rodu, Jan zwany Juanem, własnoręcznie tworzył maszyny do mielenia i suszenia liści, dorabiając się na produkcji yerby sporego majątku.
Czego potrzebujesz do parzenia naparu z yerba mate?
Jeśli chcesz parzyć yerbę w tradycyjny sposób, w Twoim wyposażeniu powinny się znaleźć:
- Tykwa – najpopularniejsze naczynie do parzenia, które wykonane jest z wysuszonego i zdrewniałego owocu tykwy zwyczajnej. Zwykle poddaje się je farbowaniu przy użyciu naturalnych barwników. Tykwa często nazywana bywa matero – w Ameryce Południowej słowem tym określa się wszystkie naczynia do przygotowywania i picia yerba mate.
- Bombilla – specjalna „łyżeczka”, składająca się z dwóch części: filtra w dolnej części, który oddziela susz od naparu, oraz rurki, schładzającej napój, zanim trafi do ust.
W przygotowaniu yerby oba te przedmioty są nieodzowne. Susz składa się z drobniutko posiekanych liści i pyłu, więc bez bombilli wypicie naparu byłoby niemożliwe. Natomiast tykwa, dzięki specjalnemu kształtowi, ułatwia ułożenie suszu i rurki w odpowiedniej pozycji.
Przygotowanie yerba mate krok po kroku
Nie istnieje jeden właściwy sposób parzenia yerby. Inaczej robi się to w Argentynie, a inaczej w Brazylii czy w Paragwaju. Wszystkie techniki sprowadzają się jednak do odpowiedniego ułożenia suszu i bombilli w tykwie.
Ile suszu sypać?
Zaczniemy od kwestii technicznej: ile yerby wsypać do naczynia? Wytrawni koneserzy wypełniają tykwę suszem nawet w 3/4 jej pojemności. Na początek zaleca się jednak używać 2–3 łyżeczek, aby napar nie był aż tak mocny i gorzki.
Ułóż susz w tykwie
Po wsypaniu suszu do tykwy przykryj ją dłonią i odwróć do góry dnem, krótko i energicznie potrząsając. Dzięki temu pył i drobniutkie cząstki liści znajdą się na górze i nie zapchają filtra bombilli w czasie picia. Następnie przechyl naczynie do kąta 45° tak, aby susz przesypał się na bok, i mocno dociśnij listki do ścianki naczynia, tworząc pochyły kopczyk. Z jednej strony sięga on otworu matero, a z drugiej odsłania część dna. Odpowiednie ułożenie liści sprawia, że bombilla nie zapycha się pyłkiem, a napar nie traci swojego aromatu po kolejnym parzeniu.
Włóż bombillę i zalej susz wodą
W puste miejsce, które utworzy się po jednej stronie tykwy, włóż bombillę filtrem do dołu, uważając, by nie naruszyć kopczyka. Zatkaj jej górny koniec kciukiem, a następnie zalej yerbę przegotowaną wodą o temperaturze pokojowej.
Woda z pierwszego zalania zostanie w całości wchłonięta przez liście (trwa to zazwyczaj 2–3 minuty). Dzięki temu yerba nie traci właściwości odżywczych i aromatu. W krajach Ameryki Łacińskiej mawia się, że w tym momencie parzenia swoją porcję wypija św. Tomasz („Pierwsza zaparzka dla św. Tomaszka”). Dawniej wierzono, że to właśnie on zesłał światu pierwszy ostrokrzew.
Kiedy ciecz zniknie, dolej do tykwy cieplejszej wody o temperaturze ok. 70–80°C, uważając, aby nie zalać szczytu kopczyka. Nie używaj wrzątku, ponieważ sparzy on liście – napar straci wtedy wiele drogocennych składników i nabierze gorzkiego, trudnego do zniesienia smaku. Jeśli nie masz specjalnego termometru do herbaty, przerwij gotowanie wody w momencie tzw. białego wrzenia – gdy szumi, ale na jej powierzchni nie tworzą się bąbelki – albo zagotuj ją do końca, a potem kilkukrotnie przelej między dwoma kubkami.
Kolejne zalania yerba mate
Susz yerby możesz zalewać wielokrotnie – aż do momentu, gdy napar straci smak, a więc nawet 7–8 razy. Gdy poczujesz, że staje się coraz słabszy, za pomocą bombilli przerzuć kopczyk na drugą stronę tykwy, delikatnie ugnieć i ponownie zalej ciepłą wodą.
Terere, czyli yerba mate na zimno
Listki ostrokrzewu paragwajskiego możesz także zalewać zimną (a nawet lodowatą) wodą – przyrządzisz w ten sposób terere, napój, który doskonale gasi pragnienie w upalny dzień. Ponieważ niska temperatura cieczy sprawia, że z suszu wolniej uwalnia się smak i aromat, po pierwszym zalaniu odczekaj kilka minut, zanim zaczniesz pić. Do napoju możesz dodać kostki lodu albo zmrożone lub świeże owoce.
O właściwościach yerba mate można napisać książkę – i to pokaźne tomisko, a nie byle jaką broszurkę. Przyrządzony z niej napar zawiera mnóstwo dobroczynnych składników, m.in. potas, cynk, magnez, chrom, witaminy A, C i E oraz z grupy B, ryboflawinę, saponinę czy antyoksydanty. Jego działanie przypomina system naczyń połączonych. Poprawiając krążenie, skutecznie oczyszcza organizm z toksyn, stymuluje trawienie i wzmacnia odporność. Działa też upiększająco – poprawia jędrność skóry, wzmacnia włosy i paznokcie. Dzięki zawartości kofeiny, teiny i ksantyny yerba pobudza, wzmacnia koncentrację, a także polepsza nastrój.
Jeśli zastanawiasz się, czy warto jej spróbować, odpowiadamy stanowczo – warto! I dostarczamy Ci wszystkiego, czego potrzebujesz, aby przygotować idealny napar. Tykwy i bombille do yerba mate znajdziesz na home-sklep.pl.
Źródło zdjęć: home-sklep.pl, pexels.com, unsplash.com